Zarząd PGNiG, po uzyskaniu wymaganych zgód korporacyjnych, przekazał do PAO Gazprom Export oświadczenie woli zakończenia obowiązywania kontraktu kupna-sprzedaży gazu ziemnego z dniem 31 grudnia 2022 roku – poinformowało PGNiG w komunikacie.

Tzw. Kontrakt Jamalski został podpisany w 25 września 1996 roku. Zgodnie z zapisami kontraktu, strony umowy zobowiązane są do złożenia deklaracji dotyczącej dalszej współpracy po 2022 roku na trzy lata przed przewidzianym zakończeniem jego obowiązywania w dniu 31 grudnia 2022 r.

„W ocenie zarządu spółki, dotychczas podjęte przez Grupę PGNiG działania związane z dywersyfikacją kierunków pozyskania gazu do Polski po 2022 roku, realizowane zgodnie z obowiązującą strategią grupy kapitałowej PGNiG na lata 2017-2022 z perspektywą do 2026 roku, w szczególności zakontraktowanie dostaw gazu LNG, akwizycje złóż gazu ziemnego na Morzu Północnym oraz działania prowadzone przez operatora systemu przesyłowego w zakresie rozbudowy systemu przesyłowego, są odpowiednie dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju i pozwalają na zakończenie Kontraktu Jamalskiego zgodnie z jego postanowieniami” – napisano w komunikacie.

Wolumeny gazu z kontraktu jamalskiego od 1 stycznia 2023 r. będą zastąpione wolumenami wynikającymi z innych kontraktów – powiedział PAP prezes PGNiG Piotr Woźniak. Jak zaznaczył, zapewniają one pokrycie z nadwyżką przewidywanego popytu krajowego.

Jak zaznaczył, wolumeny z kontraktu jamalskiego od 1 stycznia 2023 r. będą zastąpione wolumenami gazu wynikającymi z innych kontraktów. „Są trzy źródła, trzy portfele – krajowy, norweski – poprzez gazociąg Baltic Pipe i LNG. W celu ewentualnych uzupełnień czy na potrzeby gry rynkowej będziemy mogli jeszcze kupować dostawy typu spot z Niemiec” – powiedział prezes PGNiG.

Powiedział, że to, co spółka ma w kontraktach importowych, wystarcza na zastąpienie dostaw z kontraktu jamalskiego.

Zaznaczył jednocześnie, że portfel z szelfu norweskiego nie jest jeszcze skończony, a w pierwszej kolejności spółka koncentruje się na kupowaniu złóż. „Mamy tam swój gaz, ale tego nie będzie dosyć. Będziemy dokupować tyle złóż, ile się da. A to, co zabraknie do wolumenu na poziomie 9 mld m sześc. rocznie, zapewnimy sobie kontraktowo” – wskazał Woźniak.

Jak dodał, są „zaawansowane rozmowy”, a kontrakty można podpisać praktycznie w każdej chwili. „Ale chcielibyśmy mieć jak najwięcej własnych złóż, bo tak zawsze jest taniej” – wyjaśnił.

Mamy infrastrukturę, która pozwala na sprowadzanie gazu z różnych kierunków; możemy być niezależni od zagranicznych dostawców, szczególnie z kierunku wschodniego – powiedział w piątek minister finansów oraz inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński odnosząc się do decyzji PGNiG ws. jamału.

„Ten przykład wyraźnie pokazuje, że Polska jest na dobrej drodze do uniezależnienia się energetycznego, szczególnie w obszarze gazu. To jest szczególnie ważna strategia, która jest skutecznie realizowana przez rząd – zarówno przez ministra Piotra Naimskiego, który bezpośrednio za to odpowiadał, jak i przy wsparciu ministra Krzysztofa Tchórzewskiego” – powiedział w piątek dziennikarzom Kwieciński.

Podkreślił, że nie chodzi o to, że „chcemy całkowicie zrezygnować z gazu rosyjskiego”. „Wszystko będzie zależało od warunków finansowych. Ale nie możemy sobie pozwolić na to, żeby ten gaz, który kupujemy, był jednym z najdroższych gazów na świecie” – podkreślił.

Podpisany w 1996 r. kontrakt jamalski przewiduje dostawy ok. 10 mld metrów sześc. gazu rocznie. Zgodnie z narzuconą przez Gazprom klauzulą take-or-pay, PGNiG musi odebrać co najmniej 8,7 mld m sześc. zakontraktowanego gazu rocznie.

Źródło: PAP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here